Na ten rewanż przyszło nam czekać pięć miesięcy. Ekipy Dignitas i Gen.G spotkały się w wielkim finale, który został rozegrany w sobotni wieczór w Anaheim Convention Center przed wielotysięczną publicznością. Podczas czerwcowego turnieju Mid-Season Brawl w Jönköping Gen.G odniosło zwycięstwo 4:3 nad Dignitas, ale rywalizacja była niezwykle zacięta. Obie drużyny rozgromiły konkurencję podczas rozgrywek Eastern i Western Clash i wydawało się, że samo przeznaczenie pcha je ku ostatecznemu pojedynkowi w wielkim finale mistrzostw HGC.

W półfinale pojawiły się jednak drobne zawirowania. Team Liquid niemal zdołali pokonać Gen.G, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było aż 5 meczów. Dignitas przegrali swoje pierwsze starcie z Miracle, ale odegrali się, a aplauz tłumów poniósł ich na szczyt drabinki.

Ten niezwykły impet rozbił się w wielkim finale o Gen.G, którzy bezlitośnie wykorzystali błędy i potknięcia przeciwnika i wywierali ciągłą presję na reprezentantów Europy. Seria meczów zakończyła się niesamowitą obroną bazy przy 3% energii w wykonaniu Gen.G, co otworzyło drużynie drogę do kontrataku i ostatecznie zapewniło jej zwycięstwo.

Po wygranej Pomocnik drużyny Gen.G – Lee „Sake” Jung-Hyuk, z niedowierzaniem skomentował fakt, że jego drużynie udało się obronić tytuł: „Byliśmy ogromnie szczęśliwi, gdy po raz pierwszy wygraliśmy na BlizzConie. Ale teraz, kiedy udało nam się zwyciężyć ponownie, jesteśmy jeszcze bardziej zadowoleni niż w ubiegłym roku”.

Historycznym zwycięstwem Gen.G utwierdzili jeszcze swoją pozycję w świecie e-sportu. Bez wątpienia pozostawią po sobie niezapomnianą spuściznę, ale teraz kierują już wzrok ku przyszłości. „Naszym kolejnym celem jest trzecie mistrzostwo na przyszłorocznym BlizzConie. Chcemy ustanowić rekord, którego nikt nie zdoła pobić” – powiedział Snake.

Gratulujemy zawodnikom Gen.G!